
W piątek do portu w Świnoujściu zawinął metanowiec Oak Spirit. Dostarczył ok. 165 tys. m sześc. LNG, co po regazyfikacji odpowiada ok. 95 mln m sześc. gazu ziemnego. Jest to efekt umowy podpisanej niedawno z amerykańskim dostawcą.
Około 39 mld m sześc. gazu ziemnego w ciągu 24 lat – taki wolumen obejmuje kontrakt, jaki PGNiG podpisało z amerykańskim dostawcą, Cheniere Energy.
Pierwsza dostawa zakończyła się powodzeniem. Metanowiec Oak Spirit, który zawinął w piątek do terminalu w Świnoujściu, dostarczył już ok. 165 tys. m sześc. LNG, co po regazyfikacji odpowiada ok. 95 mln m sześc. gazu ziemnego. Była to jednocześnie 65 dostawa LNG do Polski od momentu uruchomienia gazoportu.
– Ten pierwszy ładunek w ramach naszej wieloletniej umowy to początek ponad dwóch dekad partnerstwa, które przyniesie Polsce niezawodną, czystą i bezpieczną energię – mówi Anatol Feygin,wiiceprezes i dyrektor handlowy Cheniere.
PGNiG podpisało 24-letnią umowę z firmą Cheniere Marketing International w listopadzie 2018 roku. W latach 2019-2022 łączny wolumen dostaw wyniesie ok. 0,52 mln ton LNG, czyli ok. 0,7 mld m sześc. gazu po regazyfikacji. Natomiast w latach 2023-2042 łączny wolumen importu osiągnie ok. 29 mln ton (ok. 39 mld m sześc. po regazyfikacji). Oznacza to, że od 2023 roku PGNiG każdego roku zakupi ok. 1,45 mln ton LNG (ok. 1,95 mld m sześc. gazu po regazyfikacji).
Dostawy będą realizowane według formuły DES (delivery ex-ship. Co to oznacza? Dostawą do
Wcześniej do Świnoujścia przypływały dostawy amerykańskiego LNG zakupione w ramach transakcji jednorazowych, tzw. spotowych, oraz kontraktu średnioterminowego. PGNiG przyjęło dotychczas siedem takich dostaw. W czerwcu 2017 roku odebrało pierwszy w historii ładunek LNG z USA – spotową dostawę od firmy Cheniere Energy.